Rossmannowa pielęgnacja włossowa :)
Rossmann to jedna z moich ulubionych drogerii - chyba tylko Super-Pharm wolę od niego ale mam na szczęście ograniczony dostęp ( bo aż 80km) więc każdy wyjazd do Supera to dla mnie prawdziwa krucjata i ogromne wory kosmetyków po wyjściu xD, wiem, że część z Was będzie starała się mnie przekonać o fenomenie Hebe, ale przyznam się, że nigdy tam nie nie byłam ;p ( bo w mojej okolicy ani w Bdg gdzie jestem najczęściej zwyczajnie nie ma).
Rossek jest o tyle dobrą drogerią, że jest w praktycznie każdym nawet najmniejszym mieście. W moim rodzinnym jest chyba z pięć (a nawet i więcej ;p) więc nie mam problemów z zaopatrywaniem się w ich produkty włossowe ;)
Jednak za każdym razem jak tam pójdę (patrz post " I poszła baba do Rossmanna") wracam z siatą rzeczy, które "w sumie się przydadzą" albo "będę mieć na zapas" ;) a jak jest -49% to już w ogóle szaleństwo kojota ... ;p nie przepuszczę praktycznie, żadnemu tuszowi , o którym słyszałam, a jeszcze nie próbowałam ;p
Najbardziej jednak lubię "typowe" Rossmannowe produkty, które można dostać tylko tam.
Dlaczego?
Bo a) Bardzo dobrze reagują na nie moje włosy b) skład jest przyzwoity c) mają plastyczne opakowania, z których łatwo wydobyć do ostatniej kropelki i najważniejsze d) Bardzo często są nie promocje i można zakupić całą włossową dietę nawet za ok 20zł !!! Tak tak!
Miałam taką sytuację właśnie ostatnio:
Swoje biedne zniszczone farbowaniem blond włosy karmię metodą OMO, ta metoda stała się przełomem w moje pielęgnacji, od kiedy najpierw zaczynam swoje mycie od nałożenia Odżywki to nie są już takie przesuszone i nie mają tendencji do samoamputacji - oj tak moje końce same się kruszyły , robił im się taki biały punkcik ( kiedyś myślałam, że to jest właśnie ten słynny punkt rosy xD , żeby potem zwyczajnie odpaść i skrócić moje włosy . Efekt? Masssakra zeżarte przez farbę włosy - dosłownie.
Jako pierwsze "O" uwielbiam odżywki z ISANA - dosłownie każdą , jak jest promocja ( 5,99zł za sztukę ) wrzucam każdą oprócz do ciemnych włosów , moje włosy kochają je! Ich poszczególne składy różnią się raczej niuansami , a konsystencja jest każdej praktycznie identyczna - mniej gęsta od typowej odżywki, a treściwsza niż szamponu. Osobiście przypomina świeżo zrobiony kremowy budyń kiedy nie robi się w nim jeszcze grudek. Zapachy nie są charakterystyczne , nie jestem w stanie ich sobie przypomnieć więc powiedziałabym, że są neutralne. Podobają mi się ich plastyczne opakowania , z których bardzo łatwo wydobyć nawet do ostatniej kropelki zawartość - tubka z szeroką zakrętką. Wydobycie ułatwia również fakt, że ich konsystencja nie jest zbyt zbita. Nie obciążają za bardzo włosów, a świetnie zmywają olej i współgrają z szamponem. Nie zauważyłam jakiś spektakularnych różnic w działaniu - dla mnie ISANA to atak klonów :D , ale w dobrym sensie tego znaczenia - jak każdy lubię urozmaicenia więc biorę różne opakowania ;). Jedyną, którą mogę wyróżnić jako ulubioną jest ta z olejem arganowym. Czemu? Bo zwyczajnie ma bardziej żółty kolor ^^ i ją odróżniam od reszty ;p
Moje "M" jak mycie to oczywiście Babydream! Od kiedy zaczęłam z niego korzystać nie wyobrażam sobie swojej włossowej pielęgnacji. Cena Baby ostatnio jak byłam wynosiła w promocji 3,99zł , nie znajdziecie lepszego delikatnego szamponu bez SLS i Sodium Chloride, który oprócz tego ładnie rumiankowo pachnie i jest bardzo wydajny. Tak jak pisałam ostatnio przyglądając się składom "markowych" dużo droższych produktów dla dzieci zdziwiłam się, że tak mało ma tak przyzwoity skład jak Babydream. Jak zostanę mamą na pewno nic innego nie będę kupować swojemu dziecku!
Jako ostanie "O" korzystam naprzemiennie z mieszanki maska Alterra z Bio granatem ( w promocji za 6,99zł) + Ultra DOux z masłem Karite ( w promocji 6,99zł)+ maska z Biovaxu lub zamiast Maski Bio granatu biorę odżywkę też Bio Granatu (5,99zł w promo) + Ultra+ maska z Biovaxu. Uwielbiam tę serię Alterry ze względu na to, że lubię zapach Granatu ( bardzo delikatny owocowy) oraz jednolitą kremową konsystencję - ta konsystencja jest bardzo spójna, ale nie zbita tylko kremowa ( widziałyście czasem jak z tubki wychodzi idealna farba do włosów? - to tak samo jest z tą maską). Nie widziałam drugiego tak podatnego na ucisk opakowania - niby plastikowe , a ma się wrażenie, że jest papierowe ;) W ogóle nie mam problemu z całkowitym wykorzystaniem maski ( tubka z szeroką zakrętką - która jest połączona z opakowaniem,a nie odkręcana, więc nie zgubimy, podobnie jest u odżywki ISANA) . Alterra ma minimalistyczną "białą" z kolorystycznymi akcentami szatę graficzną, która nie drażni zbytecznym przepychem. Odżywka ma typowe plastikowe opakowanie z wieczkiem i trochę ciężej wydobyć ją do cna, ale łatwo zdjąć "nakrywkę" i wygrzebać zawartość palcem ;p. Zarówno Maska jak i odżywka ładnie wygładzają bez obciążenia ich. Stosuje je dlatego z Biovaxem, ponieważ Bio Granat w mniejszy sposób nawilża włosy niż Biovax, ale za to lepiej je wygładza.
Swoje włosy olejuje praktycznie codziennie na noc, bo codziennie do pracy rano je myję, więc to chyba normalne, że oleje schodzą u mnie w ilościach hurtowych ;p Dlatego, żeby zmniejszyć koszta olejowania stosuje "droższe" oleje - arganowy, tsubaki itp. na zmianę z "tanimi" Babydreamami - niebieskim lub różowym ( różowy ma minimalnie ładniejszy, słabo wyczuwalny różany zapach choć działanie jest jak dla mnie identyczne jak niebieskiego, niebieski praktycznie nie ma zapachu). Moje włosy jakoś nie narzekają na takie małe oszustwo ;) Babydream też dobrze na nie działa ;) . Ponadto tak jak pisałam poprzednio u mnie to kosmetyk uniwersalny - zdarza mi się nim zmywać makijaż, robić masaż zbolałym stopom , a nawet pastować buty ( świecą się potem jak psu jajca :D. Ostatnio kupowałam oliwki Babydream za 3,99zł w promocji więc nie jest to wydatek, który zabija ;) . Oliwki są stosunkowo rzadkie w porównaniu z innymi olejami, a także zauważyłam, że moje włosy chciwie je "spijają" ,ale nie powodują puszenia się włosów.
Interesujące są też oleje z Alterry, mają bardzo intensywne cytrusowe zapachy (niestety akurat mi się skończył) i typową olejową konsystencję, nakładając je ma się ochotę zjeść jakiegoś cytrusa :D, cenowo ok 15zł za 100ml jak dla mnie są wydajne. Niektórych może irytować ten zapach ,bo jest bardzo intensywny i trochę odświeżaczowy , a utrzymuje się przez całą noc od umycia włosów. Niemniej są to oleje dedykowane do "masażu ciała" więc myślę, że w charakterze aromaterapii są jak najbardziej skuteczne ;)
Podsumowując: 6zł ( ISANA Odżywka) + 4zł (BabyDream Szampon) + 7zł maska Bio Granat / 6zł odżywka Bio Granat + 4zł oliwka Babydream = 21/20zł ( no po prostu szaleństwo cenowe) i mamy cały specjalistyczny i skuteczny program pielęgnacji włosów. Wiecie to, że u mnie są jakieś dodatkowe "bonusy" w podpunkcie drugiego "O" wynika tylko i z mojego włosowego zboczenia ;) jeżeli Wasze włosy nie są zbyt zniszczone ,ten minimalistyczny cenowo program jest również skuteczny ;) Kiedyś myślałam, że jak wywalę na kosmetyki worek pieniędzy to moje włosy na pewno, ale to na 10000% będą po ich stosowaniu cudownie ozdrowione, teraz wiem , że tanie kosmetyki, ale za to prawidłowo stosowane czyli jako OMO i olejowanie są równie skuteczne , a nawet jeszcze bardziej bo mogę kupować je systematycznie bez uszczerbku dla mojego portfela - jasne czasem lubię jakiś droższy zabieg na włosy ( o tym wkrótce) ale jest to bardziej jako "podrasowanie" i spotęgowanie mojej dotychczasowej pielęgnacji. Oprócz wymienionych kosmetyków stosuję jeszcze tanią i skuteczną wcierkę Jantara (ok.11zł) oraz odżywkę bez spłukiwania z Herbal care z biedro przed olejowaniem ( 6zł) więc nie jest to jakaś kosmiczna cena. Swoje Rossmannowe produkty wykorzystuję codziennie do włossowej pielęgnacji, mam długie do połowy pleców i przy tak intensywnym stosowaniu starczając mi na 3 do 4 tyg maks. więc jak zrobicie zapas przy okazji promocji to wystarczą nawet na cały rok ;)
Macie jakieś interujące Rossmannowe propozycję dla mnie ? Niekoniecznie muszą być włossowe ;)
Koniecznie muszę wypróbować te odżywki z Isany ;)
OdpowiedzUsuńJa bym powiedziała, że odwiedzenie Hebe i Super-Pharm to takie moje życiowe marzenie odkąd zaczęłam blogowanie :D Bo moje miasto dosyć spore, trzy Rossmany, jedna jakaś dziwna drogeria i to by było na tyle...nawet Natury tu nie ma :/
Roska i Naturę mamy już online :)
UsuńEmily też nie mam niestety w pobliżu Hebe oraz Super-Pharm :)
UsuńJa w tym roku zdradziłam Rossmana dla Hebe. Dużo większy wybór, przemiła obsługa, duże promocje cenowe. Obecnie szaleję za olejkami Marion i wykupuję je nagminnie gdzie się da :) Pięknie pachną, używam ich i na mokre i na suche włosy. Używam je też od czasu do czasu gdy sięgam po prostownicę. Dodatkowo dzięki nim mogę rozczesać pióra moich dziewczyn ( młoda ma już pas!) No i to tylko 7,5 za sztukę :) a dzięki Twojemu komentarzowi spróbuję też BioOil :)
OdpowiedzUsuńTeraz w Naturze te olejki są po 3,99 :) Promocja -40% na kosmetyki Mariona
UsuńTeż chyba zakupię ta Isane :) testowałam już najróżniejsze bo włosy mam niesforne od długiego czasu :) interesowałaby mnie ta do włosów ciemnych :) tez lubię chodzić do Rossmanna bo tylko jego mam w bliskiej okolicy :) nie przeszkadza mi to bardzo. A Ty faktycznie robisz tam calkiem sporo zakupów. Kiedy to wszystko wykorzystasz ? Haha :D pozdrawiam!:))
OdpowiedzUsuńja z tej serii Isany własnie pierwszy raz kupiłam szampon i jak na razie jestem zadowolona :)
OdpowiedzUsuńNic z tych kosmetyków nie używałam ;)
OdpowiedzUsuńhttp://sk-artist.blogspot.com
Wszyscy tak chwalą, ale ja czekam na promocję tych rzeczy z Alterry. Szampon z Isany dorwałam, odżywki nie, bo jeszcze mam zapas innych. A teraz to i szamponów mam zapas, Jeeezuuuu....
OdpowiedzUsuńKiedy nie olejuję włosów to również myję je metodą OMO :)) Od siebie mogę polecić keratynową odżywkę z Kallosa, jednak nie jestem pewna czy można dostać ją w Rossmanie :( Rzadko robię zakupy kosmetyczne w stacjonarnych sklepach, wolę raczej zamawiać online, żebym mogła na spokojnie przeczytać składy i opinie na forach czy blogach ;D
OdpowiedzUsuńLubię odżywkę z Allettry.
OdpowiedzUsuńNie stosuję metody OMO, planuję zacząć olejowanie;). Myję szamponami z Rossmanna, ale tymi z SLS :P Co dziwne, w lipcu włosy wysuszył mi szampon wydawający się lepszy, bo zamiast SLS miał ALS, ale już wracam do normy :P
Uwielbiam tą wersję Altery z granatem. :-)
OdpowiedzUsuńNie miałam nic do włosów z Rossmanna. Ale muszęCi przyznać, że droższe szampony dziecięce mają felerny skład. Już na drugim miejscu SLS lub SLES.
OdpowiedzUsuńTez myje włosy BabyDreamem :) musze w końcu wypróbować coś z Alterry bo dużo dobrego słyszałam :D
OdpowiedzUsuńWidzę, że nie tylko ja używam szamponów i oliwek dla dzieci :)
OdpowiedzUsuńNie używałam jeszcze tych produktów.
OdpowiedzUsuńużywałam kiedyś tej odżywki brązowej jak za te cene,to zadowolona byłam :) bardzo podoba mi się szata graficzna tych odżywek .
OdpowiedzUsuńu mnie rosman odpada jesli chodzi o skore glowy:)
OdpowiedzUsuńNiestety powinnam stosować bardziej apteczne szampony..
OdpowiedzUsuńW Rossmannie lubię kupować ich żele pod prysznic :)
Nie miałam jeszcze okazji wypróbować tych odżywek z Isany ale kiedyś muszę jakąś kupić. Obok takiej ceny nie można przejść obojętnie :)
OdpowiedzUsuńZ Rossmanna bardzo lubię maskę Alterry z granatem i szampon również Alterry z kofeiną :)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze chyba żadnego z tych kosmetyków :) z szamponami muszę uważac i stosuję już cuda na kiju, a odżywki kupuję nivea ;) i więcej nic :D
OdpowiedzUsuńBardzo lubię kosmetyki z Rossmanna mam do niego blisko, więc często go odwiedzam ;)
OdpowiedzUsuńStosuję odżywkę do włosów Isany, ale czaję się też na maseczkę z Alterry. :) Jednak nie wszystkie produkty typowo rossmanowskie są dla mnie dobre.
OdpowiedzUsuńZachęcona tą notką zakupiłam dziś 1 odżywkę Isany (ciemne włsoki:P) i Szampon z Alterry. Miałaś może ten szampon? Zachwalają go, a ja go nigdy nie próbowałam, mój obecny szampon już nie daje rady:)) poza tym chciałam przestrzec przed Jantarem. Do tej pory myślałam, że to dobry produkt, jednak to od niego dostawałam okroopnego bólu głowy! Nie myślałam, że po wcierce tak może się stać. Borykałam się z tym problemem miesiąc, dopiero dziś zauważyłam przyczynę. Reszta butelki idzie do kosza i próbuję to teraz z głowy zmyć :(( odstawiłam na tydzień i ustąpił ból zbawiennie. Być może ma coś co uczula i podrażnia.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Łooo nawet nie wiedziałam, że może się tak dziać! Powiem szczerze, że nie zastanawiałam się nad tym ! Mówisz o Szamponie z Bio Granatu ? Czy tym z bambusem ( żółta nakrętka)? W ogóle zajrzyj na wyniki "wielkiego rozdania" ;)
Usuńz bambusem:)) też nie wiedziałam, dopóki sama nie przekonałam się na własnej skórze jak to mówią :( musi mieć coś w sobie niekoniecznie dla mnie dobrego.
UsuńIsany nigdy nie uzywałam, a chyba muszę spróbować. Seria Alterry jest genialna, a Babydream sprawił, że po ciąży mam jakieś naprawdę maleńkie rozstępy.
OdpowiedzUsuńŻadnego z tych kosmetyków jeszcze nie miałam, ale Alterrę planuję kiedyś wypróbować :)
OdpowiedzUsuńUżywasz olejów do włosów? Jeśli tak, polecam antycellulitowy olejek do skóry Alterra do nakładania na całe włosy i olejek do włosów Isana na końcówki. No i oczywiście płyn do higieny intymnej Facelle jako szampon, jeśli jeszcze nie próbowałaś. A ja przy następnej wizycie w Rossmannie, pewnie jutro, kupię sobie odżywkę Isana Professional, jeszcze jej nie miałam.
OdpowiedzUsuńPs. Moje dzieci używają kosmetyków Babydream. :)
Uwielbiam szampon z Babydream tylko, że wersja z lwem oraz odżywkę Isany Oil Care :) Polecam też żele z Isany szczególnie te limitowane, olejki Alterry, krem do rąk taki z pompką z Isany no i to by chyba było tyle z tego co pamiętam :D
OdpowiedzUsuń