BOX URODA ZAKUPY RECENZJE - limited "minionek" edition :D


Wiecie co jest najlepsze w bloggerowaniu? A no to, że spotyka się całą masę podobnych do nas freaków :D , których byśmy w życiu nie poznali nigdzie indziej,bo mieszkamy od siebie bagatela 500-600 km więc ciężko byłoby się minąć na ulicy, a co dopiero ze sobą pogadać. 

Wierzę, jednak w coś takiego jak "skrzyżowanie, czasu, miejsca i osób w przestrzeni" ( taka interendowa interpretacja rzeczywistości w wersji pseudoofilllooolooficznej :p . 

I tak oto poznałam Pa ti - taką samą jak jak psychoPATKĘ  - rąbniętą podobnie jak ja na punkcie Azjatyckich kosmetyków ( głównie SKIN79 - bo obie jesteśmy ich nieoficjalne ORKI ( skrót myślowy od ambasadORKA ;p ). 

Tak, żeśmy oto spotkałyśmy się na skinowej płaszczyźnie fb ( i jak tu nie uważać, że SKIN79 łączy ludzi ;p

A potem tak jakoś samo wyszło, żeśmy się skumały i polubiły :)) 

I tak oto najpierw w cudne rączki Pa ti trafił mój box , a teraz w łapcie Hello Kitty trafił Minionek box :D

Zdecydowanie z całej czeredy 'wściekłych' Minionków polubiłam się z tym:


Prawda, że sweetaśny? xD (bidaczyna, pewnie mu zimno xD

Pa ti zostawiła mi przecudny liścik, który sobie zostawiłam na pamiątkę, bo lubię takie spersonalizowane gadżeciki, zresztą banana od ucha do ucha miałam kiedy go czytałam ^^) 


Całość boxa prezentowała się w iście Patowski sposób - a więc słodokooooo :D

Tak słodko jak tylko słodko bez mdłości możliwe :D i do tego utrzymane a Azjatyckim klimacie - a jakże :D


Ja nie wiem skąd ta Kobieta bierze zapachy :D pierwszy raz w życiu pachniałam jak najprawdziwsza GUMA BALONOWA! I żeby było śmiesznie ten zapach nawet zmienia się tak samo jak smak gumy balonowej xD 

Jest po prostu megaaaaa - i zabawny i uroczy :) a do tego trwały :) 

Bardzo zaskakujący :D 




Nawet ten balsam do ciała pachnie Azją - orchidea, ale w bardzo piękny perfumowany sposób.

Wspaniale pachnący balsam :)))




Hihihi a te dwa zestawiki miniaturek z Etude House Wonder Pore to chyba przyciągnęłam do siebie telepatycznie xD 

No tak to samo imię zobowiązuje :D

Czaiłam się na Wonderaska już długo i ciągle szukałam tych miniaturek i nigdzie poza ebayem nie mogłam znaleźć a jakoś byłam zbyt niecierpliwa, żeby zamówić :D
Jak widać czekanie się opłacało ( w sekrecie Wam powiem, że ubóstwiam miniaturki nie tylko dlatego, że mogę sprawdzić jak coś na mnie się sprawuje, ale też dlatego, że są po prostu śliczne ;p a Hello Kitty lubi ładne opakowania xD


Pa ti martwiła się czy lubię żelki xD Ojojojoj Kochana ... ja KOCHAM ŻELKI! :D jestem żelkowym potworem :D ( i natychmiast wciągnęła je zachłanna Hello Kitty nie dzieląc się z nikim i to oczywiście w kącie, żeby nikt nie widział ^^ mniam mniam :D


Nie mogło tu zabraknąć Skiniaka xD maseczka jest ! i odlewka bb Purple jest ! i oprócz tego Mask Sheet z którym relaksowałam się dzisiaj po dniu bez kosmetyków, który zafascynował mnie swoim motywem przewodnim:


Bo to tak jak ze mną :D Ja też ciągle szukam pielęgnacji idealnej :)))

Kochana :)) Sprawiłaś mi ogromną przeee ogromną przyjemność i trafiłaś w mój gust doskonale! Bardzo, ale to bardzo Ci dziękuję! :)))

To jest jedna z tych chwil kiedy zastanawiam się sama nad tym czemu tak późno zaczęłam bloggerować ? 

Tyle wspaniałych osób poznałam! Pełnych humoru, pasji i mających do zaoferowania wiele wspaniałości :))

Jeszcze raz Ci Kochana dziękuję:)) i mocno Cię całuję :**** BUZIAKI :****


Copyright © 2016 interendo , Blogger