Norel RENEW EXTREME serum z witaminą C (VC IP) i retionolem H10 2%

Widzicie ją ? Widzicie? Ta mała Franca zabrała mi moje serum przytuliła się do niego i nie chce oddać, a co najgorsze grozi mi wydrapaniem oczu pazurkami :D



To jest kolejny Norelowy HIT, który trafił w moje ręce dzięki akcji podziel się postem ^^ - poprzednio pisałam o 3% hialuronie - TUTAJ! ( oj moja miłość i ulubieniec - nawet moja Mama zapytała mnie po jego recenzji "czy zadziałaby i na nią" xD )


Zanim Renew Extreme trafiło w moje łapki już wiedziałam że będzie dla mnie idealny - po składzie ,bardzo cenię sobie kosmetyki z witaminą C a połączenie z retionolem to już w ogóle BAJKA! Duet idealny.


Potem kiedy odkręciłam magiczną pipetkę i powąchałam - przepadłam - ZAPACH POMARAŃCZOWYCH LANDRYNEK ( Hello Kitty uwielbia smaczne zapachy! )


Niektórzy z was pewnie kręcą nosem - cooo tylko 2% a kosztuje 74zł za 10ml?

A ja uważam, że jest warte swojej ceny i jak zużyję opakowanie to kupię na pewno nowe :)

O witaminie C musicie wiedzieć, że to jest to nie tylko witamina zbawienna dla Naszej cery, ale również chimerna - tak naprawdę czysty kwas askorbinowy jest nietrwały ( dlatego najlepiej trzymać je w ciemnych buteleczkach , do tego w lodówce), wymaga rozpuszczenia w alkoholu i do tego im wyższe jej stężenie tym jest bardziej drażniąca .

-jest antyoksydantem czyli wymiata wolne rodniki
-wzmacnia działanie filtrów UV
- rozjaśnia przebarwienia ( hamuje syntezę melaniny)
-bierze udział w mechanizmach odporności i syntezy kolagenu
- wspomaga odtwarzanie innej witaminy "młodości" czyli witaminy E


Chyba nie muszę przekonywać Was o jej cudownym działaniu , bo już od dziecka zawsze Mamy mówiły nam "jedz dużo cytryn bo tam jest witamina c i będziesz zdrowaaaa!" 

"Jedwabiste serum o konsystencji lekkiego olejku, do stosowania jako intensywna kuracja naprawcza dla każdego rodzaju cery dojrzałej. Zapewnia kompleksową pielęgnację odmładzającą i rozjaśniającą opartą na skoncentrowanych, zaawansowanych składnikach aktywnych najnowszej generacji – retinolu i witaminie C. Serum zapewnia skórze aksamitną gładkość i miękkość, bez efektu tłustości. Rozjaśniona, wygładzona, pełna blasku cera odzyskuje wyraźnie młodszy i zdrowszy wygląd. "

Norel pisząc o tym serum używa słowa "jedwabiste" - i muszę się zgodzić:) Niewielka ilość wystarczy, żeby  pokryć całą twarz konsystencja jest "oleista" co na początku trochę mnie przerażało , bo co jeżeli jest komedogenne, albo słabo się wchłania?


No właśnie - wchłania się całkiem dobrze i nie zrobi nam niespodzianki na twarzy , a skóra faktycznie jest przyjemnie jedwabista - tak jakby twarz została pokryta czymś delikatnym a zarazem przyjemnym w dotyku i do tego ten przyjemny  zapach słodyczy - po prostu chciało się zjeść tę skórę :D

Nie zgadzam się jednak z opisem , że nadaję się "dla każdego rodzaju cery dojrzałej" czemu?

Bo czuję się pominięta ;((( Mam 26 lat i uważam, że serum jest idealne nawet do mojej bardziej "młodej cery" :) . Jak wiecie od 25 roku życia , skóra zaczyna się starzeć - no powiedzmy lepiej nie będzie ;p . Jak każdej kobiecie zależy mi na tym, żeby jak najdłużej skóra była w dobrej formie i uważam że warto zacząć stosować "profilaktycznie" właśnie tego typu preparaty "łączone" - nie muszę pamiętać o nakładaniu 10 różnych substancji, ani tym bardziej o interakcję między nimi - bo wszystko działa tu zgodnie -na plus- jak w szwajcarskim zegarku:)


Ilość retinolu jest wystarczająca dla mojej cery, żeby się "łuszczyć" . Nie jest to jakieś mocne łuszczenie raczej powiedziałabym, że lekkie i takie na jakim mi zależy - peeling enzymatyczny załatwia sprawę i jest idealnie - mam gładkie baby face ( i wiem, że preparat działa, bo retinole są znane ze swoich łuszcząco-przeciwstarzeniowo-regeneracyjnych właściwości) . Rozjaśnia przebarwienia - mam na lewym policzku takie dziwne znamię - niby pieprzyk ale nie do końca mocno upigmentowany i zauważyłam, że od czasu kiedy stosuję Renew zrobiło się "bardziej żółte" i dopasowane do skóry ( co bardzo mnie cieszy!)

Z własnych spostrzeżeń powiem Wam, że lepiej używać serum na noc , kilka razy zdarzyło mi się użyć na dzień i zapomniałam o właściwościach fotoluczulających retinoidów i czułam ,że łzawią mi oczy - w nocy i rano po przebudzeniu nie mam tego typu problemów ( nie stosowałam serum "pod oczy" tylko na na policzki, czoło i skronie).


W internecie często można znaleźć podzielone informacje na temat tego, że nie należy łączyć retinoidów z kwasami ( jak wiecie intensywnie kwasuje swoją twarz od dłuższego czasu ) z określeniami, że "teoretycznie można , tylko trzeba wiedzieć jak nasza skóra toleruje takie połączenie" - przetestowałam na sobie połączenie serum Norel z Skinorenem ( 20% kwas azaleinowy) i nie wystąpiła u mnie żadna nieprzyjemna reakcja - wręcz przeciwnie miałam wrażenie, że Renew Extreme potęguje działanie Skinorenu.

Opakowanie jest idealne szczególnie w podróży - nie zajmuje dużo miejsca, pipetka jest szczelna i nie przecieka plus nabiera odpowiednią ilość preparatu "na raz". Mimo niepozornych rozmiarów - jest wydajne - po półtora miesiąca stosowania raz na wieczór zużyłam 1/3 buteleczki więc spokojnie do świąt wytrzyma :) . W kartoniku, który był oryginalnie zafoliowany znalazłam jeszcze próbkę kremu żurawinowego - co uważam za miły akcencik ze strony firmy ( już wiem, że z nim też bym się polubiła mimo mej "nie chęci" do kremów ( bo raczej a prawie wszystko mnie zapycha, a tu taka przyjemna niespodzianka- NIC!)



Podsumowując: Uważam,że Renew Extreme to idealny preparat dla kobiet w każdym wieku, jako profilaktyka przeciwstarzeniowa lub dodatek do codziennej pielęgnacji. Norel mimo 2% witaminy C w składzie może pochwalić się tym, że jest tu użyta najbardziej stabilna postać tej witaminy o rozszerzonym działaniu czyli Ascobryl Tetraisopalmitate (to jest właśnie VC IP - jeżeli chcecie DOBREGO I SKUTECZNEGO PREPARATU szukajcie właśnie tego magicznego składnika w INCI), która ma postać delikatnego olejku na twarzy dający efekt "jedwabistej gładkości" - musicie wiedzieć , że jest to bardzo DROGI i luksusowy składnik - właśnie przez to, że jest znany ze swojej skuteczności i trwałości (bez dodatku alkoholu!), a dzięki temu, że rozpuszcza się w tłuszczach (czyli bądź co bądź z tego co składa się nasz płaszcz hydro-lipidowy) ma zdolność przenikać w głąb skóry i działać w jego głębszych partiach ( witamina C ma zdolność magazynowania się "na zapas" w skórze). Efektywność tej postaci jest już WYSOKA w niskich stężeniach (czyli 2-3%) i nie potrzebuje "kwaśnego pH", żeby zadziałać , klasyczna witamina C ma ten problem , że potrzeba bardzo wysokiego jej stężenia ( więcej niż 15%), żeby mieć takie sam działanie, do tego może podrażniać co wrażliwsze cery i tu chowa się pod względem "trwałości" - bo nie jest trwała wcale ( VC IP można bezpiecznie przechowywać bez uszczerbku jej trwałości przez kilka miesięcy i nie jest do tego potrzebna lodówka). Dodatek 2% Retinolu H10 to jak dla mnie kropeczka nad i - udoskonalenie oraz spotęgowanie dobroczynnego działania VC IP i ukłon w stronę klientek , aby stworzyć coś wyjątkowego w jednym opakowaniu. 


Czy Hello Kitty Kupi? - Kupi  i poleca z czystym sumieniem

Zapraszam Was do polubienia fb Norel - tam znajdziecie więcej recenzji i opinii o produktach Norel i co najważniejsze same będzie mogły "Podzielić się postem"

Wszystkie kosmetyki Norel są dostępne - TUTAJ! - jestem bardzo ciekawa multiwitaminowych nowości :)))



37 komentarzy:

  1. Kocham!!! Juz po pierwszym uzyciu grudki na mordce mi się prawie wsysneły :D Używam ok 2 tygodnie i efekty są mega. Namówiłam na nie 4 koleżanki z pracy :p Czekają na pakę

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hehehe czyli nie tylko moja miłość jest uzasadniona ^^

      Usuń
  2. Ciekawa rzecz :) bardzo polubiłam norel, wiele rzeczy chętnie bym wypróbowała ;) (między innymi i tą) ponoć w douglas mają się też pojawić.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, Norel ma być w Douglasie ;)

      Usuń
    2. Ja już widziałam w swoim douglasie Norel ^^ ojjj ja też wiele rzeczy od Norel chętnie bym wypróbowała - same hity czego nie dotknę!

      Usuń
  3. Fajnie, że Ci się sprawdził :) ja używam flavo-C z beGlossy i też jest całkiem ok, ładnie skóra wyglądała, tylko sobie nakładałam go na dzień. Chętnie spróbuję tego z Norel :) Aczkolwiek teraz się nie będę przez jakiś czas wypowiadać na temat mojej cery, bo dziś się obudziłam z grudkami nawet na nosie... także zaczynam dziś antybiotyki a na jutro mam mieć moje magiczne preparaty i nie wiem co będę razem z nimi stosować. Coś czuję, że aloes się przyda ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nooo aloe zawsze się przydaje :D - uniwersalny na wszystko :D

      Usuń
  4. Bardzo mi się ostatnio podobają produkty od Norel. :-) Chętnie bym spróbowała to serum.

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo lubię sera z wit C i chętnie bym wypróbowała:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Fajny mix składowy. Bomba odmładzająca. Cenowo faktycznie wysoko się plasuje, ale też ciekawi bardzo.

    OdpowiedzUsuń
  7. Wygląda bardzo fajnie, ale jednak cena mnie od siebie odrzuca - niestety.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak to niestety jest - za jakość trzeba płacić :(

      Usuń
  8. Znowu kusisz :) Jak wykończę moje serum z AVY to sprawie sobie to cudo :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lubiłam avę - niedawno mi się skończyła stosowałam ją na dzień - jedyny jej minus jest taki że nie ma podanego stężenia vit.c

      Usuń
  9. Oj coś czuję, że już wiem co będzie na pozycji numer jednej w Liście do św Mikołaja ;)
    A co do kosmetyków i wieku... i moja mama i babcia od zawsze powtarzały, że nawilżenie to podstawa, ale warto stosować kosmetyki dla ciut starszej grupy wiekowej niż pisze na opakowaniu. Jestem chwilkę przed 30, ale od 2 lat używam tylko 30 + i sobie chwalę :) (wiadomo nie popadajmy w skrajność i mając 30 lat nie kupujmy 50+ ;))
    Obserwuję i będzie mi miło jak zajrzysz do mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  10. więc muszę go przetestować! :D

    OdpowiedzUsuń
  11. hehehe no widzisz ^^ Norel ma luksusowe produkty , a dermo sama jestem bardzo ciekawa ^^

    OdpowiedzUsuń
  12. Widzę, że Norel robi ostatnio furrorę wśód dziewczyn:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I dobrze , bo jest naprawdę warta zainteresowania zwłaszcza, że to nasza rodzima firma ^^

      Usuń
  13. Norel ma bardzo ciekawe propozycje :) Lubimy ich kosmetyki ale takiego serum jeszcze nie miałyśmy :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja uwielbiam serum z wit. C od It's Skin a w retinol w kosmetykach nie wierzę. Jego stężenie i postać chemiczna z reguły jest zbyt słaba, żeby trwale pobudzić syntezę kolagenu i elastyny. Pod tym względem jednak najlepsze są antybiotyki z kwasem retinowym.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja o tym wiem , ale i tak uważam że na pewno nie zaszkodzi ;) Mam It's skina osobiście bardzo przypadł mi do gustu^^

      Usuń
  15. Ej, fajne to serum! Od dawna mam ochotę na jakieś serum z wit C ( zresztą sama widziałaś krem wodny it's skin na mojej chciejliście :D)

    OdpowiedzUsuń
  16. Zachecasz tym Norel :)) kusisz i kusisz, ja na razie ograniczam zakupu kosmetyczne, a stawiam na zużycie! Bo za niedługo będę musieć dostawiać drugą łazienkę hehe.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Coś o tych zużyciach wiem xD też się staram aktualnie ograniczać ale nie zawsze jest to możliwe hehehe

      Usuń
  17. Mam je i uważam, że jest świetne!

    OdpowiedzUsuń
  18. Oj, nie miałam jeszcze tego produktu. Ale widzę same pozytywne glosy, więc pewnie kiedyś i ja się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto ^^ bardzo fajne cacko :) skóra będzie wdzięczna :)

      Usuń
  19. Odkryłam teraz Twój blog i zostaję :) Lubię markę Norel, dzisiaj miałam zabieg multiwitaminowy i jestem bardzo zadowolona z efektów. Kocham wszystko co z wit C i chyba się skuszę. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 interendo , Blogger