PUDER OD SKIN79 - EGG WHITE JELLY PACT, ORIENTAL MOIST ,HOT PINK SUN PROTECT i GOLD HOLOGRAM PEARL PACT BB :)
Tak wszystkie są moje xD. Tak, lubię na nie patrzeć, bo ładnie prezentują się na toaletce, w kosmetyczce i wszędzie gdzie akurat je posieję ;p Nie, nie zamierzam się dzielić. Jestem chciwa na ładne rzeczy xD
Puder... Ekhm... generalnie moje pudrowe doświadczenia są bardzo... mikroskopijne xD . W sensie zanim wygrałam na fb SKIN79 orientala nigdy nie używałam i nigdy NIE miałam pudru ;p
Chociaż jak każda mała dziewczynka zawsze jak się bawiłam, że jestem "duziaaa" to oczywiście udawałam, że mam puderniczkę i się klepię "puszkiem" po twarzy lub maluję usteczka wyimaginowaną szminką :D . O tak... pewne dziewczynki na zawsze zostaną "małe" xD ( zwłaszcza jak się ma 160cm wzrostu - tak, świat z mojej perspektywy "chomika" jest bardzo smutny xD jak to kiedyś powiedział mój MENż kiedy poszliśmy razem na koncert, na którym on widział wszystko (190cm wzrostu) , ja głównie plecy xD
Wiecie o mnie, że jestem straszną "skiniarą" , prawdę mówiąc z oferty SKIN79 Polska testowałam już praktycznie wszystko co się dało, jest parę niedobitków, których jeszcze nie miałam w swoich łapciach , ale to tylko kwestia czasu ( czyli odpowiedniej promocji - na szczęście polski dystrybutor dba o swoich klientów i spełnia ich promocyjne marzenia średnio-przynajmniej raz w miesiącu ;p . Najbardziej nieszczęśliwy z tego powodu jest mój portfel xD hahaha , ku ogólnej Hello Kittowej radosze xD.
Generalnie zabierając się do pudru sama nie wiedziałam jakie mam co do niego oczekiwania? Ani tym bardziej - na co mi on? Puder kojarzył mi się z zapychaczem porów, suchymi skórkami i wytapetowaną twarzą. No ale Oriental był taaaakiiii ładnyyy.... Musiałam go użyć xD sasasaaa :D
Generalnie oriental moist BB pact wyróżnia się na tle innych pudrów przepięknym wykonaniem. Jakość jest bardzo wysoka. Opakowanie to klasa sama w sobie, do tego ogromna funkcjonalność z uwagi na ruchome i bardzo duże lusterko.
Samo opakowanie przypomina telefon komórkowy z klapką :) ( chętnie bym przygarnęła telefonik o takim dizajnie :D - w końcu "złota ze mnie dziewczynka" :D
Co do samego pudru , jak w każdym Azjatyckim pudrze na uwagę zasługuje obecność filtrów - w tym wypadku akurat PA 25 ++ . Wiecie Azjatki bardzo lubią i cenią sobie obecność filtrów i w tej dziedzinie zachodni producenci powinni się uczyć :)
Jak zauważycie na swatchach Oriental teoretycznie jest stosunkowo jasny, ale każdy puder SKIN79 ( poza Egg white ) idealnie dopasowuje się do skóry. Oriental ma kremowo-satynową konsystencję i faktycznie najlepiej WKLEPAĆ go puszkiem ( nie trzyjcie nim bo inaczej otrzymacie efekt odwrotny od zamierzonego - wejdzie w pory i za mocno je podkreśli)
Uważajcie na strefy newralgiczne - czyli strefę T, radziłabym zachować pudrowy umiar , bo jeżeli zbyt dużo go nałożymy potrafi zrobić placki i szybciej się zrolować. Niemniej podkreślam - mam mierne doświadczenie z pudrami i nakładanie ich to moje osobiste próby i błędy.
Faktycznie wszystkie Skinowe pudry najlepiej stosować z dedykowanymi im BB - bardzo dobrze razem współpracują i wydłużają świeżość BB.
Starałam się nakładać puder również pędzlem, ale jednak myślę, że skinowe puszki dają lepszy efekt - od razu "nabierają" tyle ile trzeba i można uzyskać nimi ładniejsze i bardziej równomierne krycie ( chociaż nie mam zbyt dobrego pędzla i może to być również jego wina ;p
Hot PINK ma najbardziej klasyczne opakowanie przypominające nasze europejskie pudry - ale ten kolorek :D ( sami wiecie moje serce bardzo raduje się jak widzi MADżENTĘ <3 . Odcień pudru wydaje mi się najbardziej pomarańczowy - czyli lepiej współgra z osobami z żółtymi tonami w karnacji ( chociaż tak jak mówiłam również idealnie dopasowuje się do każdej cery)
Konsystencja jest jak najbardziej klasyczna - mniej kremowa, po nabraniu bardziej sypka, daje typowy mat.
Hot lepiej współgrał z moją cerą niż Oriental - choć może aplikacja Pinka lepiej mi szła bo nabrałam już powoli wprawy ;p Mimo to miałam wrażenie, że mojej skórze bardziej się spodobał , bo nigdy nie zrobiłam sobie nim "kuku" w postaci podkreślenia porów i suchych skórek.
Filtr jest tu odrobinę wyższy niż w Orientalu bo SPF 30 PA ++ , trochę dłużej również trzyma mat.
Jako trzeci opowiem Wam o Hologramie. Hologram podobnie jak mój Skinowy faworyt BB czyli VIP gold ma w swoim składzie złoto, koenzym Q10 , skwalen, drobno zmieloną perłę i wyciąg z kawioru.
Szczerze mówiąc Hologram również został moim faworytem :) Bardzo lubię i cenię multifunkcjonalne produkty, które oprócz tego, że ładnie wyglądają mają również właściwości pielęgnacyjne ( z naciskiem na anty-aging) do tego faktycznie na skórze daje efekt "WOW".
Czemu? Idealne wpasowuje się w kanon translucent skin - Hologram ma w sobie odrobinę rozświetlające drobinki, które dają niewielkie efekt "glow" podkreślając dziewczęcy "świeży blask". Skóra wygląda bardzo zdrowo, ma w sobie to "coś" czego pragnie każda kobieta :D.
Zdecydowanie mój najlepszy przyjaciel :D Bałam się, że będzie zbyt jasny dla mojej skóry, ze względu na to, że bladziochem nie jestem, ale jednak nie zawiódł - idealnie przypasował mojej cerze :)
Egg White Jelly Pact to produkt z innej bajki. Na początku sądziłam , że jest to maseczka zwężająca pory w pudrze ( no co widzieliście cushiony ;p myślałam, że to coś podobnego tylko , że dla maseczki.
To również jest puder, przy czym regulujący wydzielanie sebum - czyli idealny dla cer tłustych. Najlepiej nakładać go jak bazę pod BB - ze względu na to, że daje białe wykończenie i jeżeli weźmiecie go NA bb po prostu a) nie wydobędziecie z niego jego matujących właściwości , b) bardziej upodobnicie się do Clownessy xD
Ma bardzo kremową zbitą konsystencję. Opakowanie przypomina jajko :D
Skóra po Egg White faktycznie przypomina skorupkę jajka - pory są zminimalizowane , nierówności wyrównane. Wspaniale przedłuża trwałość BB i ma bardzo wysoki filtr bo aż SPF 50 i PA +++ ! Do tego ze względu na obecność glinki i białka kurzego odżywia skórę i chroni przed zanieczyszczeniami.
Z powodzeniem może zastępować klasyczne filtry przeciwsłoneczne.
Jednak niech uważają na niego osoby o cerze suchej - absorbuje sebum i może nasilać efekt przesuszenia. Osobiście raczej wolę go w strefie T , bo na policzkach mam cerę bardziej suchą i zbyt duża ilość daje efekt odwrotny do zamierzonego - nasila świecenie.
Podsumowując: ogromną zaletą pudrów SKIN79 jest obecność filtrów , którym brakuje naszym produktom ;((. Oriental pokochałam za prześliczne opakowanie z ogromny m ruchomym lusterkiem, Pinka za trzymanie matu, a Hologram za efekt rozświetlenia i składniki pielęgnacyjne. Egg White to nie lada gratka dla osób o cerze tłustej i problematycznej, doskonały jako baza pod makijaż ze względu na właściwości absorbujące sebum i wygładzające skórę ( pamiętajcie jednak NIE nakładać go NA BB bo daje białe wykończenie! ) .
Wszystkie produkty SKIN79 można kupić w skin79-sklep.pl
Obserwujcie fb SKIN79 POLSKA tam najszybciej dowiecie się o aktualnych promocjach, jest tam najwięcej recenzji produktów noo i trzeba przyznać, że SKIN bardzo często organizuje konkursy i rozdania :)
LIFE IS BETTER WITH THE CAT!
Nie mogę, nie moge. Jestem spłukana:(. Kochana jutro Twój czwartek:)))
OdpowiedzUsuńŻeeee coooo to jużżż ? a ja taka nieumalowana na jutro ;D nooo nie mogęęę ;p wstydzę się xD toć ludzie mnie tam zeżrą i tylko Twojego bloga obrzucą jajami xD ;p
UsuńCo Ty "taka nieubrana" - no wez:). Opowiadanko jest cymesik!
UsuńUuu można się spodziewać czegoś ciekawego? :>
UsuńNa pewno czegoś tłustego :D
UsuńO właśnie, dlaczego w opowiadaniu nie było pączków?
Usuńhahaha pączki xD wiesz jak je pisałam nie wpadłam na to, że SIsi zamieści je w tłusty czwartek - ale pocieszę Was, że była tam jedna tłusta rzecz xD - mianowicie - me, myslef and I ;D
Usuńwygrałam ostatnio Egg White'a ale jakoś nie mogę sobie z nim poradzić ;p
OdpowiedzUsuńNooo ! generalnie trzeba trochę nabrać trochę wprawy zanim się go opanuje ;p
UsuńMnie chyba najbardziej kusi Oriental bo różowy z ciemny, z Egg bym miała problem ;P
OdpowiedzUsuńehhh nooo oriental ma w sobie to dizajnerskie coś :D
UsuńOoooooooo jajo musi być moje <3
OdpowiedzUsuńhahaha zawsze można znieść swoje własne xD
UsuńKocham Holograma <3 a jajeczko raz użyłam pod cushiona A-TRUE i nie polecam tego połączenia xD trochę się wystraszyłam ale dam jajecznej bazie szanse i spróbuje nałożyć go pod krem BB :D Pink z kolei jest dla mnie troszku za ciemny ;(
OdpowiedzUsuńdobrze wiedzieć ;p jajo ogólnie jest dość ciężkie w obsłudze xD
UsuńKocham Holograma <3 a jajeczko raz użyłam pod cushiona A-TRUE i nie polecam tego połączenia xD trochę się wystraszyłam ale dam jajecznej bazie szanse i spróbuje nałożyć go pod krem BB :D Pink z kolei jest dla mnie troszku za ciemny ;(
OdpowiedzUsuńInteresujące :-)
OdpowiedzUsuńno nie ^^
UsuńJako posiadaczka wyłącznie Oriental Moist poczułam pewien smuteczek i zamarzył mi się Hologram.
OdpowiedzUsuńhahaha bo kolekcja niepełna :D też tak mam ;p
UsuńMam jajeczko, od Ciebie i sama kupiłam :D I całkiem je lubię, stosuję pod podkład właśnie i fajnie się sprawdza. Reszty pudrów nie miałam, ale jak obecne mi się skończą to na pewno po nie sięgnę ;)
OdpowiedzUsuńhahaha czyli teraz masz już w domu w sumie 4 jajka xD - you know what I mean :D
UsuńNie tylko portfel nie zadowolony, mENż także? :D
OdpowiedzUsuńMam od Ciebie puderek. :*
cichoooo ja mu dozuje pewne xD hehehe ale czasem się nie da xD
UsuńSerio nigdy wcześniej nie miałaś pudru?:D ja z kolei jestem straszna pudernica! Produktów fluidowych za bardzo nie lubię, ale za to pudry owszem. Najcześciej używam tylko pudru bez żadnych BB i podkładów ;)
OdpowiedzUsuńTylko te by były chyba dla mnie zbyt jasne...
Usuńnom naprawdę nie używałam xD jakoś nigdy nie miałam potrzeby ;p ale czasem tak jest jak się coś tam wygeneruje i potem wchodzi w krew :D
UsuńOriental ma piękne opakowanie. Jajeczko mi się marzy :)
OdpowiedzUsuńA nie masz już kilku jajek w domu? ;> :D:D
UsuńChyba nie moje kolory, ale może dopasowałyby się do mojej karnacji :)
OdpowiedzUsuńTeż myślałam że nie moje , ale generalnie to jak wszystko co azjatyckie jakoś magicznie dopasowuje się do cery :D
UsuńChciałabym jajeczko. Ale jestem w trakcie intensywnego poszukiwania pracy. Praca = kasa na kosmetyki. A tu taka dyskryminacja studentów dziennych (mam 2-3 dni wolne w tygodniu i nie zawaham się ich użyć!). A Ty kusisz jeszcze. :(
OdpowiedzUsuńhahaha ja mam pracę ale tak jakoś kasiuty ciągle mało i mało xD
UsuńZ pewnością nie jesteś chciwa, bo gdyby tak było to nie dzieliłabyś się tak pięknymi kosmetykami:) Ja też mam 160 cm wzrostu więc Cię rozumiem.
OdpowiedzUsuńJak zwykle jestem nieogarnięta kosmetycznie i pierwszy raz widzę takie pudry ( jajeczko to ja jem czasem na śniadanko). Ale to cała Ja!. Pozdrawiam
hahaha w sumie jestem xD - chciwa i łakoma ;p hehehe jak jeszcze trochę dłużej poblogujesz to zobaczysz że będziesz tak łogarnięta że Ho ;D
Usuńsledze ich fejsa-sledzę ;D
OdpowiedzUsuńhahaha warto :D
UsuńOk.. wszystko Twoja wina - czekam do 10go :) :) chcę :)
OdpowiedzUsuńno kogoś być musi :D
UsuńAle Ci zazdroszczę :) Sama przygarnęłabym je wszystkie :)
OdpowiedzUsuńJa przygarniam wszystko jak pockebal ;p czekam teraz na nowości :D
Usuńo kurczę, chcę jeden z Twoich pudrów!!! :D sądzę, że dla mnie Oriental byłby idealnym wykończeniem skinowego kremu BB :D
OdpowiedzUsuńhihi ;>
UsuńPudry są takie ładnie jaśniutkie, ciekawe czy na naszej nieokreślonej w kolorze cerze dałby zadowalający efekt ;)
OdpowiedzUsuńAle zgredy nie wypuścili jeszcze pudrów z pandą :D
UsuńEgg White mnie kusi już dłuższy czas :D Zwłaszcza, że jest zachwalany przez osoby mające problem z porami. I stwierdzam, że czuje się już "ukorcona" :D
OdpowiedzUsuńhaha ;p dawaj mała :D
UsuńEgg White mnie kusi już dłuższy czas :D Zwłaszcza, że jest zachwalany przez osoby mające problem z porami. I stwierdzam, że czuje się już "ukorcona" :D
OdpowiedzUsuńTez myslalam, ze Egg White Jelly Pact to maseczka zwezajaca poryheh :) mam kupione to cudo, ale jakos nie moge sie zabrac za jego uzycie :) Mam Oriental i jestem bardzo zadowolona. Kusi mnie tez ten w rozowym opakowaniu i mysle, ze za jakis czas go zakupie :)
OdpowiedzUsuńnooo bo to tak jakoś brzmi jak się czyta opis producenta w wersji pl - ja wiedziałam że coś jest nie tak jak przyszedł i czytałam opis po angielsku
UsuńOriental mam, i dzięki temu postowi wiem co mam :) ale hologram od dziś jest moim must have :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie uzyłaś golden boxa? uuuu niedobrze! ;p
UsuńZafascynowało mnie jajo, chyba się szarpnę na niego przed latem :)
OdpowiedzUsuńhehe ;P zawsze można popracować nad tym , żeby znieść własne :D
UsuńOstatecznie mogę wyjść bez czegokolwiek na twarzy, ale puder to coś co muszę użyć i nie ma innej opcji :D
OdpowiedzUsuńhehehe - ja się w sumie uczę obsługi ;p
UsuńJa mam tylko jajeczko i swietnie sprawdza sie wlasnie w strefie T pod bebiki. Trzeba tylko uważać żeby nie przesadzić bo bieli 😊
OdpowiedzUsuńOficjalnie przestaje czytać Twojego bloga, bo nie mam kasy na kosmetyki ostatnio!!! ;)
OdpowiedzUsuńPatison niedobry ;)
Póki co, ze skin 79 mam tylko podklad w sztyfcie i cienie do powiek, ale to juz wystarczylo bym mogla zakochac sie w tej marce! <3
OdpowiedzUsuń